Dzień Mamy - mini sesje z Foto Baśnie
Mini sesje w kwiatach na Dzień Mamy
Jeszcze tylko 4 dni, a wszystkie Mamy będą miały swoje Święto. Marta i Dorota zdążyły na czas, by w tym pięknym dniu cieszyć się chwilą i pięknymi zdjęciami. Właśnie wysłałam je do druku i na pewno będą gotowe w terminie.
Sesja w majowym sadzie
Marta przyjechała na sesję z trójką swoich pociech - Magdaleną, Jankiem i Helenką. Madzię pamiętamy z. pewnej zimowej sesji z gołębiami sprzed dwóch lat. Zmieniła sie bardzo! Te dwa lata u sześciolatki, to kawał czasu.
Magdalena wydoroślała i ze słodkiego brzdąca zmieniła się w śliczną dziewczynkę.
Janek, prawie pięcioletni kawaler pozował najchętniej i po prostu perfekcyjnie wykonywał "polecenia" Andrzeja, który poświecił mu mnóstwo czasu, podczas gdy ja próbowałam okiełznać dziewczynki. I jeszcze jak z Madzią szło całkiem dobrze, tak rozespana Helenka za nic nie chciała współpracować. No cóż, dwulatki zazwyczaj stanowią wyzwanie...
Sesja w parku Faktorii w Pruszczu Gdańskim
Kolejną sesję zaplanowaliśmy w innej kolorystyce, jako że w sadzie opadły kwiaty. Wyszukaliśmy kwitnące wiśnie japońskie (cudowne różowe kwiaty), stanowiące doskonałe tło dla rudowłosej Magdaleny, która razem z Mamą Dorotą przyjechała do nas w pewien słoneczny wieczór.
Po raz pierwszy skorzystaliśmy z odbicia w lustrze, z efektem naprawdę interesującym. W tej sesji poza modelkami oczywiście, główna role odegrał dobór kolorów i ciepłego światła.
Przy sesjach wykorzystałam dwie sukienki z wiosennej kolekcji sklepu Retroholik oraz zasobów obszernej garderoby naszego studio. Bardzo dziękuję Ilonie za udostępnienie swoich cudownych sukienek i przyczynienie sie do powstania tych pięknych zdjęć!
Mały raj na ziemi - Alpaka Team Ani i Piotra
Mały, prywatny raj na ziemi
Alpaka Team to fantastyczne gospodarstwo, które prowadzą Ania i Piotr. Połączył ich pies Jerry z hodowli Ani. Od 8 lat w Jankowie Gdańskim ci wspaniali ludzie prowadzą swój mały raj na ziemi. Znajdziecie tam króliki, owce, kozy, dzikie świnki, pawie, cudowne psy i całą masę alpak. Raj dla dzieci i autentyczne wytchnienie po całym tygodniu ciężkiej pracy. My zrobiliśmy sobie taki "oddech" w środku tygodnia i szczerze - jeszcze przez kolejne dni uśmiech nie schodził nam z twarzy na myśl o tych wścibskich mordkach zaglądających do wszystkich kieszeni, pomrukujących i buczących koło nas z zaciekawienia...
Zwierzyniec
Podstawą gospodarstwa są Alpaki. Mnóstwo alpak. Ale znajdziecie tu cudne kurki rasy Silky z pięknymi jedwabistymi piórami. Można obejrzeć pawie i króliki. Przyjrzeć się jak dzikie świnie tarzają sie w błotku. Dwa bordery pilnują porządku i zaganiają niesforne i zbyt wścibskie zwierzaki na miejsca.
Miejscówka dla fotografów
Jeśli myślicie o niestandardowych zdjęciach, to poza alpakami, których obecność daje taką gwarancję, macie do dyspozycji cały kwitnący zielony teren. A na nim zielony domek, rower retro z koszem, cudowny płot z heblowanych desek, ścianka z wikliny z oknem i wiele innych miejsc, które można wykorzystać w dowolny sposób. Wystarczy wyobraźnia i oko.
Koniecznie musicie odwiedzić, wpaść, zobaczyć, poprzytulać.
Agata i Piotr wiosenna sesja w nadmorskich klimatach
Agata i Piotr - nasza pierwsza wiosenna sesja zaręczynowa
Ślub Agaty i Piotra mamy w czerwcu. Zatem 1 maja był idealnym terminem na realizację sesji zaręczynowej dla Pary. Wybrali na swój zaręczynowy plener Wyspę Sobieszewską, na której się poznali. Tu też przyjeżdżali na pierwsze randki. Z tak pozytywnymi wspomnieniami i skojarzeniami przyjechaliśmy na Sobieszewo przed 10:00. Świadoma, że im później tym więcej ludzi (zwłaszcza, że to był długi weekend majowy), zaproponowałam idealnie. Już było słoneczko, ale bez problemu znaleźliśmy miejsce i na samochody i na sesję bez towarzyszących tłumów.
Pierwsza część sesji na plaży
Naszej Parze zależało na ujęciach na plaży, co zrealizowaliśmy w pierwszej kolejności, biorąc pod uwagę popularność plaży sobieszewskiej, rosnącej z roku na rok. Były standardowe pozycje, kilka "grzecznych", kilka zwariowanych. Był moment konsternacji, zamieniony później w falę śmiechu, po tym, jak przyszły Pan Młody zwrócił się do narzeczonej innym imieniem... Były nasze pytania o ich związek, chwila zadumy i wzruszenia.
Część sesji w nadmorskim lesie
Para zmieniła stylizacje i weszliśmy w świeży, wiosenny las. Śpiewające ptaki, zapach świeżej trawy, delikatne listki na drzewach, które dopiero co się rozwinęły... To wszystko skłaniało do wzruszeń, zadumy, czułości i spojrzeń pełnych miłości, ufności i oddania.
Z Agatą i Piotrem widzimy się w czerwcu. I na pewno zdamy Wam relację z ich ślubu nad jeziorem.
Projekt - sesja ślubna w stylu boho 2021
Plener ślubny w klimacie boho
Nasz drugi "ślubny" projekt był zaplanowany w klimacie boho. To był nasz kolejny autorski projekt, przygotowywany od kilkunastu tygodni. We współpracy z Winnicą Nawrot, Salonem sukien ślubnych Laura Romano, postanowiliśmy zaprezentować w nadmorskim otoczeniu suknie w stylu boho z najnowszej kolekcji Wioletty Fudzińskiej.
Po raz kolejny należało zorganizować modelki, modela oraz ich przygotowanie. Właściciele Sali poinformowali, że nie ma możliwości zaproszenia do współpracy dekoratora innego, niż firma, z którą współpracują. I tak do projektu dołączyły dziewczyny z Dekoracje Dekori. To właśnie one przygotowały piękną dekorację altany oraz bukiet Panny Młodej.
Sesja
Nadszedł dzień sesji. Poza „przygodami”, które zmuszały nas do poszukiwania makijażystek z dnia na dzień – dosłownie, oraz nagłym załamaniem pogody wszystko wskazywało na to, że sesja się odbędzie. Zimno było potwornie. Wprawdzie temperatura dodatnia, jakieś +4, ale wiatr był tak porywisty, że dekoratorki nie były w stanie ustawić i przymocować wszystkich dekoracji i kwiatów. Nie wytrzymałyby one ani kwadransa.
Warunki do fotografowania były niezwykle ciężkie. Bardzo mało miejsca w środku i koszmarny wiatr na zewnątrz. Pomimo przeciwności, włącznie z tymi rządowymi, udało się nam zrealizować plan w całości, a wszyscy możemy się cieszyć pięknymi zdjęciami w portfolio.
Modelki i Model
Do pozowania zaprosiłam sprawdzoną już Klaudię oraz zupełnie nową modelkę, którą znalazłam dawno temu na Maxmodels, a która „czekała” na „swój projekt” z nami. Justyna, bo o niej mowa, była strzałem w dziesiątkę. Dla ognistowłosej Klaudii stanowiła cudowny kontrast w kolorze ciemny brąz. Jednocześnie delikatna i wysmukła idealnie prezentowała suknie z koronek i szyfonu.
Tu poniżej - w najnowszym modelu Laury Romano
Jeszcze muszę poświęcić dwa słowa naszym dwóm nowym modelom – modelce Justynie oraz Bartowi, naszemu somelierowi z winnicy. Współpracowali z nami po raz pierwszy i jestem przekonana, że nie po raz ostatni. Justyna była zachwycona, powiedziała mi, że to prawdopodobnie pierwszy i ostatni raz, kiedy ma na sobie stylizację ślubną. Szkoda, mam nadzieję, że zmieni zdanie, bo wyglądała prześlicznie.
Bart natomiast, w mroku piwnic winiarni, w otoczeniu szlachetnych trunków i z kieliszkiem wina w dłoni wyglądał jak Lucyfer. Ten z amerykańskiego serialu. Grał pięknie, mamy już na niego kolejny pomysł…
Kolejny projekt został zrealizowany. Przed nami jeszcze kilka. I mamy ogromną nadzieję, że pandemia odpuści na tyle, że będziemy mogli je zrobić. A tymczasem - Wasze zdrowie!
Twórcy sesji
Aranżacja stołu i dekoracje florystyczne: @dekori_dekoracje
Gościli nas: Winnica Nawrot w Mechelinkach
Suknie oraz biżuteria: Salon Laura Romano z Gdyni
Modelka Klaudia
Modelka Justyna:
Pan Młody (model Bart)
Przygotowanie Modelek (fryzury i makijaż): Agnieszka Nowacka
A wszystko to w naszym obiektywie.
Projekt - sesja ślubna w stylu Glamour 2021
Ślub w stylu Glamour na 2021r
Marzyła sie nam rozświetlona, a mimo wszystko pełna kolorów sesja ślubna. Ale jak z każdym naszym plenerem - wszystko musiało do siebie pasować. Niestety na Pomorzu cierpimy na brak pałacowych wnętrz. Nie bardzo moja wizja eleganckiej, paryskiej sesji współgrała z pomieszczeniami zamków krzyżackich. Jakich z kolei u nas pod dostatkiem...
Jak to często bywa, musieliśmy poczekać z realizacją marzeń na ten właściwy dzień, spotkanie, na właściwych ludzi i miejsce. I w ten sposób znalazła dziewczyny z AveArt Design - Lidię i Zuzannę, które od lat, z ogromną pasją realizują najskrytsze i najpiękniejsze marzenia panien młodych. Postanowiliśmy razem zrealizować nasz Projekt Sesji ślubnej w stylu Glamour.
Dekoracje
Lidia jest jednocześnie dekoratorką, więc zapaliła się do pomysłu, a obie uznałyśmy, że genialnym posunięciem będzie pokazanie dekoracji w najnowszych kolorach Pantone! Czyli szarym i kanarkowo żółtym. To nie są łatwe kolory na wesele, tym bardziej Lidia podjęła wyzwanie i jak możecie zobaczyć poniżej, wyszło olśniewająco! W tych kolorach musiał być również tort. Okazało się, że absolutnie genialnie można połączyć kolory wiosny, za którą już wszyscy tęsknimy, owoce no i te dwa kontrowersyjne kolory.
Modelki i Model
ADRIAN
PATRYCJA
.
KLAUDIA
Kilka kadrów do takiego pleneru nosiłam w wyobraźni od dwóch lat.
Nagrody...
Zdjęcie poniżej już zostało zdjęciem Dnia i zdjęciem Tygodnia w prestiżowym konkursie ProWedAward. Jesteśmy z tego ogromnie dumni - zaistnieć wśród 160000 fotografów z 80 krajów całego świata, to niesamowite osiągnięcie! Czekam na dalszy rozwój wypadków...
Twórcy sesji
Aranżacja stołu: @aveart.gdynia
Zastawa: @slubnystol
Tort: @capuccinocafe_sopot
Suknie: @aveartatelier
Biżuteria: @kargul.tk z pracowni @studiott.pl oraz @weddingart_pracownia_slubna
Modelka: @eadllyn
Piękno Rudej (makijaż i fryzura): @agnieszkanowackamakeup
Para Młoda : @easyliving.couple
Piękno Pary (makijaż i fryzura): @weddingart_pracowniaartystyczna
Kreacja Pana Młodego: @tailors_club
A wszystko to w obiektywie: @foto_basnie
W oczekiwaniu na siostrzyczkę Poli sesja Lifestyle
Sesja ciążowa Lifestyle - Justyna, Polcia & Arek
Sesja Justyny i Arka wypadła akurat w urodziny Andrzeja (13 marca), więc kwiaty chociaż na zdjęciu 😉
Z Justyną i Arkiem umawiałam się na tą wyjątkowa sesję ciążową już w grudniu. A dlaczego wyjątkowa? Ponieważ odbyła się w urodziny Andrzeja, a poród maleństwa zaplanowany jest w moje urodziny! Poprosiłam Justynkę o przygotowanie zabawek dla Poli, bo z doświadczenia wiem, że maluchy nudzą się najszybciej. Wiedziałam również, że męczą się bardzo szybko i potrzebują wytchnienia. Oczywiście najlepiej w ramionach Mamy. Podzieliliśmy zatem sesję na etapy.
Etap I - zabawa
Tu poszły w ruch i klocki i książeczki i zdjęcia na ścianie. Tato parzył kawę, a Mama korzystała z chwili dla siebie.
Etap II - wyciszenie w sypialni
Z cała rodzinką przeszliśmy do sypialni, gdzie Pola miała swój czas na przytulanie się, na całuski i na tulenie się do poduszek.
Etap III - spokojny rodzinny poranek
Gdy cała Trójka siadła przed telewizorem mogłam zrobić kilka bardzo naturalnych ujęć, chociaż nic nie przebije Arka i Poli grających na PlayStation...
Bardzo, bardzo udana sesja. Widzimy się ponownie w czerwcu, gdy na świecie będzie siostrzyczka Poli.
Niebanalna sesja ślubna. Dorota & Artur
Niebanalni Dorota i Artur
Dorota z Arturem mają cudowną tradycję. Każdą rocznicę ślubu spędzają gdzieś daleko w podróży. A w każdej z tych podróży wykonują sobie sesję ślubną w swoich ślubnych strojach. W tym roku ze względu na pandemię, wyjazd w ciepłe kraje nie był możliwy, więc zaplanowali wyjazd do Sopotu.
Dorota napisała, że zależy im na szybkiej sesji, maksymalnie do półtorej godziny. Najpierw rozmawiałyśmy o kilku ujęciach na plaży w połowie dnia, potem plan ewaluował i ewaluował... W miarę upływu dni i maili, plan na ich sesję zmienił się o 180º by z kilku tradycyjnych kadrów "dla babci na kominek" zmienić się w bardzo złożoną sesję ślubną. Nie zmienił się tylko czas trwania.
Sesja
Umówiliśmy się o wschodzie słońca w recepcji hotelu Mała Anglia gdzie nocowali nasi państwo młodzi. Dorota zdradziła, że wszystkie dodatki ich strojów ślubnych są w kolorze czerwonym. Poprosiłam ją o dokupienie czerwonej róży, a sama od siebie nabyła czerwoną, skórzaną kurtkę. Bez której zresztą nie dałaby rady.
Plaża
Temperatura na zewnątrz -4ºC i chłodny wiaterek. Zdjęcia robiliśmy tak szybko, jak to tylko było możliwe. Wschód trwał na szczęście tylko kilka minut, więc mogliśmy błyskawicznie wrócić do hotelu.
Na basenie
Zdjęcia w strefie SPA nie były możliwe, ponieważ do godz. 11:00 jest zamknięte. Natomiast świetnie bawiliśmy się na basenie.
Przyszedł czas na wyskoczenie ze ślubnych strojów i poeksperymentowanie ze sprzętem, temperaturą i kadrami, jakich wcześniej nie robiliśmy nigdy. Cieszyliśmy się z każdego udanego zdjęcia całą czwórką jak dzieci.
W holu
Przed wejściem do wody zrobiliśmy jeszcze kilka ujęć na schodach do basenu, ponieważ koniecznie chciałam wykorzystać przepiękną ścianę bambusowo kwietną.
Bawiliśmy się wszyscy naprawdę fajnie. Warunki były iście ekstremalne. Od minus 4ºC i wilgotności na poziomie 40% do plus 32ºC i wilgotności w granicach 100%. Wszystko w niecałe 90 minut. Dorota z Arturem nie wrócili jeszcze do domu, do Krakowa, a już czekała na nich galeria zdjęć do wglądu.
Już po otrzymaniu linku do galerii, Dorota napisała tak:
"...tak czy inaczej, sesja z Wami była najfajniejsza ze wszystkich 🥰 macie coś co jest rzadkie: widać ze to Wasza pasja a nie tylko praca! Dziękujemy pewnie nie po raz ostatni 😘 "
Ogromnie miło czyta się takie Wasze opinie. Widzimy wtedy, że podążamy fotograficznie w dobrym kierunku.
Życie z lekkością - foto spotkanie z Kasią
Kasia Staszewska
Kasia jest terapeutką holistyczną i na codzień pracuje z energią. Jest facyliatorem Access Bars i trenerem zmiany.
Sesja pełna magii
Zlecenie techniczne
Kasia napisała mi, że do swojego SPA zapraszała już trzech fotografów i każdy z nich poległ w ciemnościach. Nie bardzo rozumiałam co miała na myśli. Ale jak, zapytałam? "Tu jest bardzo ciemno - odparła - nie da się zrobić zdjęć". Poczułam wyzwanie. Jak to nie da się? Czego się nie da?
Zostawiam Was ze zdjęciami z pełnego cudownej energii SPA.
Marzę o zdjęciu...
Tworzymy razem magię
P.S. Zdjęcia technicznie były po prostu banalnie proste.
Sensualno emocjonalnie z Patrycją i Adrianem
Pomiędzy emocjami a sensualną czułością
Z Patrycją i Adrianem umówiłam się w ich własnym apartamencie w Sopocie. Widok na morze zza Sheratona - nie do opisania! Pogoda była piękna, słoneczko na błękitnym niebie. A jak błękitne niebo, to i błękitne morze. Mieliśmy jednak inne zadania. Moim zadaniem było wykonać naturalną sesję Pary w domu, a ich zadaniem było tę naturalność pokazać mi przed obiektywem.
Jak absolutnie zawsze, poprosiłam ich o wypełnienie formularza. Czytając ich odpowiedzi, już zdążyłam ich polubić. W apartamencie pachniało wiosną, czego żywym dowodem były świeże tulipany. Nie mogło ich braknąć na zdjęciach.
Patrycja
Kocha być niezależna i swobodna. I rzeczywiście taka jest. A przy tym ciepła i zabawna. Super dziewczęca i filigranowa. Uwielbia urządzać przyjęcia niespodzianki, a to jest coś, co zawsze poprawia humor Adrianowi. Adrian twierdzi, że Patrycja jest osobą, która niezbyt przejmuje się konwenansami i zasadami narzucanymi przez etykietę. A ja obserwowałam przed obiektywem niezwykle otwartą młodą kobietę, o pozytywnej świeżej energii. Kobietę, z którą z przyjemnością bym się zaprzyjaźniła.
Adrian
Niezwykle ciepło Patrycja o nim napisała tak: Kupił i zbudował Vana, którym zabrał mnie w najpiękniejszą podróż dookoła Europy. Oczywiście dopytałam o tę podróż, bo tak naprawdę od tego zaczęłam rozmowę z nimi. A potem przyszedł czas na inne ich odpowiedzi i wzajemne zaskoczenie na twarzach. Adrian jest nieco bardziej nieśmiały i nie aż tak otwarty jak Patrycja, ale jest przesympatyczny, poważny i twardo stąpający po ziemi. Najlepiej tej, po której przeszła właśnie Patrycja.
Kochają się ogromnie od jedenastu lat, a ja miałam przyjemność uwiecznić ich miłość.
Bruce & Coffee
Wbrew nazwie nie zjadłam ciasteczek i nie zapijałam kawą. Tak mają na imię kot Pati i Adiego oraz sunia. Ale dla mnie absolutnie niezwykłe było to, że razem z tymi zwierzakami objechali całą Europę swoim vanem. Bardzo niezwykli, wrażliwi i ogromnie kochająca się para. Sądzę, że dojrzycie to na zdjęciach.
Super bohaterki Super Mamy
Niezwykłe spotkanie z zespołem Super Mamy
Trzy tygodnie temu mogłam uczestniczyć w spotkaniu roboczym Super Mamy. Panie Radzia, Marzena, dwie Anie i Jagna spotkały się w kawiarni Zakręcona Cafe w Brzeźnie. A moim zadaniem było wykonać kilka portretów z tego spotkania.
Spotkanie
Od pań biło ciepło i spokój. W międzyczasie każda z nich odpisywała swoim Klientkom, a klientki są szczególne, ponieważ i firma niezwykła. Super Mama to zespół doświadczonych położnych, których szefową jest Anna Bartkowska. Ona jest odpowiedzialna za prowadzenie firmy, nadzór, administrację. Prowadzi też w social mediach grupy obejmujące 20 tysięcy mam – oczekujących lub po porodzie.
Przy pracy
Spędziłam z paniami godzinkę, ale wiem, że gdybym miała komuś polecić doświadczoną i godną zaufania położną, to byłaby to któraś z pań zespołu Super Mama. Wszystkie kompetentne, sympatyczne, z gigantyczną wiedzą. Dzielące się tą wiedzą. Wspólnie dbające o każdą Mamę będącą w potrzebie. Obserwowałam takie konsultacje zdjęcia podesłanego przez jedną z Mam. Reakcja całego zespołu była natychmiastowa, a odpowiedź dotycząca problemu pełna i sympatyczna.
Zespół
Moim zadaniem było wykonać kilka portretów członkiń zespołu, ale nie mogłam się powstrzymać, by nie uchwycić reportażowo ich pracy i tego z jakim zaangażowaniem omawiają każdy z przypadków. Uśmiech sam się pojawiał. Każda z n ich jest indywidualnością, ale razem tworzą fantastyczny zespół. Zależało mi, żeby pokazać każdą z nich jako odrębną jednostkę, ale cieszę się niezmiernie, że udało mi się również pokazać, że razem tworzą wspaniały, ciepły, kolorowy i doskonale uzupełniający się obraz. Dokładnie takie, jakimi są.