Baśń opowiedziana w rzeczywistym świecie

Natalia

Natalię obserwowałam na Instagramie od dłuższego czasu. To młoda fotografka i Cosplayerka z Podlasia. Dziewczę niezwykle kreatywne, pracowite i ogromnie sympatyczne. O czym przekonaliśmy się osobiście w połowie października. Razem z narzeczonym Maciejem dotarli do nas na swoją zachwycającą, filmową i niezwykłą sesję zaręczynową.

Pierwotnie namawiałam Natalię na sesję Cosplay. Zauważyłam, że niezależnie od stylizacji, każdorazowo „gra” postać niezwykle sugestywnie. Staje się bohaterką, w którą się wciela. I nie jest to tylko kwestia Cosplay, ale przede wszystkim niezwykłej mimiki i wyrazu oczu. I takich Modeli uwielbiamy. Wtedy nasza współpraca staje się ożywianiem baśni, filmu, literatury, co widać po efektach. To nie tylko piękny strój i charakteryzacja, ale baśń, która się dzieje się w rzeczywistości.

Baśń w rzeczywistości

Natalia zapytała, czy przyda się podczas sesji Cosplay jej narzeczony i wtedy wpadł mi do głowy szalony pomysł. Zrobimy wam sesję zaręczynową, szykuj stylizacje dla Maćka.

Prawie tydzień przed sesją spędziłyśmy na czacie omawiając stylizacje i filmy, które chcemy pokazać. Oczywiście, nie obeszło się bez zwierząt i bez pięknych plenerów. Tym razem były piękne kozy i klacz Lawina. Zwierzęta udostępniła do sesji Restauracja i Stadnina koni – Swojak z Otomina. W roli Petersburga i Paryża „wystąpiła” Starówka Gdańska. Znaleźliśmy nawet drzwi, których ozdoba z powodzeniem imituje na zdjęciach orła Romanowów.

Solo piątek

Piątek zaczęliśmy od zdjęć solo Natalii, tu przydały się kozy i Lawina. W charakteryzacji Esmeraldy Natalia tańczyła na bosaka na przenikliwie zimnym bruku Gdańska. I jako Esmeralda w trybie błyskawicznym musiała zaprzyjaźnić się z kozami. Z kolei jako Pocahontas dosiadała klaczy a później również na bosaka, biegała po mokrej i zimnej trawie w parku oruńskim.

Na dzień kolejny zaplanowaliśmy sesję zaręczynową.

Sesja zaręczynowa

Zaczęliśmy od Anastazji i Dimitra. Tu Maciek okazał się prawdziwą gwiazdą, a rola Dimitra jego rolą życiową. Świetnie czuł się w tej stylizacji i klimatach Petersburga okresu Rewolucji 1917r.

Następnie w planie była Elisabeth Swan (Piraci z Karaibów) w towarzystwie Pirata/Jacka Turnera. Te sceny realizowaliśmy na wspaniałym okręcie Lew (nasza Czarna Perła), dzięki uprzejmości i ku wielkiej uciesze pracowników. Ostatnie sceny Piratów zrobiliśmy na naszej ulubionej plaży. Była wyjątkowo pusta. Być może ze względu na przenikliwy wiatr i chłód.

A przed nami był najtrudniejszy etap sesji – sceny z Małej Syrenki (Ariel ratująca Eryka). No nie wiem, jak dała rady Natalia rozebrana do biustonosza i ogona, leżąca na zimnym piasku. I dzielny Maciej, który musiał Natalię przenosić po głazach. Mamy dla nich ogromny podziw za wytrwałość i poświęcenie dla tych zdjęć.

Po gorącej kąpieli i przebraniu się naszych Modeli, pojechaliśmy do Tabuna, by na tle jabłoni i starej chaty zrealizować najpiękniejszą według mnie część sesji – Helena Kurcewiczówna i Skrzetuski. Na te sceny czekała również chyba najbardziej Natalia, która autentycznie płakała ze wzruszenia, gdy Maciej przed nią ukląkł i odtworzył scenę zaręczyn.

Wreszcie przyszedł czas na fragmenty Trylogii Tolkiena, a więc Galadrielę i Gandalfa. Tu w charakterze Lotlorien „wystąpił” las oruński.

Ostatnie sceny, ponownie solo, zrobiliśmy już pod naszym blokiem i ujęcia Katnis Everdeen z łukiem. Już bez Macieja.

Zmęczeni, ale ogromnie usatysfakcjonowani siedliśmy do wspólnej selekcji zdjęć. I tym sposobem kolejna para ma potwornie trudny wybór – 790 zdjęć, z czego powinna dokonać wyboru 20. Spójrzcie na próbkę tego, co się działo, a sami zobaczycie, że wybór był bardzo trudny.