Sesja o zachodzie słońca

To był fantastyczny wieczór, umówiłam się z modelką na zachód słońca, który w tym dniu stał pod olbrzymim znakiem zapytania – potężny wiatr, sztorm na morzu i zbliżające się burzowe chmury. Zaczęłyśmy pod blokiem w stylizacji wiejskiej. Wcześniej przygotowany olbrzymi bukiet kwiatów doskonale komponował się ze złotymi trawami pól, zielenią drzew i błękitnym niebem. Upalne czerwcowe słońce grzało niemiłosiernie, ale niezrażona modelka dzielnie walczyła z wiatrem i upałem. Pod wieczór zaryzykowałyśmy wyjazd nad morze i to był strzał w dziesiątkę! Natura zrobiła nam tak cudowny prezent w postaci sztormowego nieba i rozbijających się fal o brzeg, że późniejsza praca nad zdjęciami sprowadziła się właściwie do rozjaśnienia twarzy i wyciągnięcia szczegółów stylizacji (z moich zasobów). Efekty możecie ocenić poniżej.