Śniadanie u impresjonistów – plener fotograficzny z moich marzeń

Te kadry nosiłam w sercu i w wyobraźni od bardzo, bardzo dawna. Zainspirowały mnie jak zawsze literatura i sztuka. Przekładany aż trzy razy w końcu doszedł do skutku. Zaprosiłam do współpracy Dorotę Potkańską, która była odpowiedzialna za cudowne fryzury i MUA. Cudowne stylizacje podjęła się stworzyć Wioletta Bara, projektantka kostiumów historycznych, z którą już pracowałam przy wspólnym projekcie. Razem z nią już od lutego omawiałyśmy suknie na ten plener. Wioletta rewelacyjnie oddała klimat epoki, dopracowała detale od pierwszego guziczka do ostatniej falbanki. Naprawdę, nie mogłam marzyć nawet żeby wyszło cokolwiek lepiej, a wyszło perfekcyjnie.

Do mojej wizji tego pleneru potrzebny był model i jak to u nas często bywa, model po prostu się pojawił. Od jednego przypadkowego spotkania, poprzez sesję do kolejnego i tak na naszych kadrach pojawił się Jacek. Modelkami były prześliczne dwie Pauliny i Alona. Wizja głównego kadru byłaby niemożliwa, a w każdym razie mocno niedopracowana z nowymi sztalugami. Z tym zwróciłam się o pomoc do artystki Ewy Narloch-Kerszka, która użyczyła jedną ze swoich, wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem…

Ania z Zielonego Wzgórza, Wymarzony Dom Ani
Ann of Green Gables
ślub z bajki
Baśniowy ślub nad jeziorem
Śniadanie na trawie
Kadr początkowy pleneru
Dama z parasolem
Dama z parasolką
Belle Epoque Dama
Belle Epoque Dama
Całuję rączki Madamme
Całuję rączki Madamme
Femme Fatale
Najpiękniejsza
Poranne przygotowania
Poranek nad jeziorem
W promieniach wschodzącego słońca
W promieniach wschodzącego słońca
Poranek z przyjaciółką
Poranek z przyjaciółką

Dzień przebiegał nam do południa w hotelu Otomin dzięki uprzejmości pani Darii Różańskiej, a zakończył się nad Zatoką, gdzie fale podkreśliły tylko charakter zdjęć.

Atmosfera jak u nas – fantastyczna, pogoda – jak zawsze – idealna. Efekty naszej ciężkiej pracy w niniejszym albumie.