Cosplay weekend, część pierwsza

To był bardzo zimny, lutowy weekend. Sesja i jej plan ustaliłyśmy z Oliwią na początku stycznia. Na każdy dzień zaplanowane było po 3 postacie, zaczęłyśmy więc od czegoś bardzo energetycznego.
Ruby Rose, czyli mroczny, morderczy Czerwony Kapturek. Seria RWBY. W tej roli Liv Cosplay & More w
 Restauracja Tabun 

Dzięki pomocy wspaniałych pań ze Stajnia Mustang (tym razem ogromne podziękowania dla Pani Izabeli), mogliśmy zrealizować kolejny fantastyczny projekt i jednocześnie marzenie młodej osoby ?
Cezar, na którym jeździła Liv Cosplay & More – po raz pierwszy w życiu zresztą), był przepięknie przygotowany i ubrany, a razem wyglądali jak wycięci z gry Breath of The Wild.
———
Cosplay & postać Liv Cosplay & More
Miejsce – czarodziejski las Zamek Jan III Sobieski, Rzucewo

z

This time Link, the Legend of Zelda: Breath of the Wild.
Cosplay and props Liv Cosplay & More

Nie pamietam tak trudnych warunków fotografowania jak w dniu dzisiejszym. Pomimo słoneczka, które od czasu do czasu najnormalniej w świecie śmiało się nam prosto w nos, chłód był niesamowity, ze względu na przenikliwy wiatr, który przewiewał absolutnie wszystko.
To zdjęcie zostało poczynione na dachu świata w Orłowie.
W postać 9S-NieR: Automata, wcieliła się niesamowicie wytrwała Liv Cosplay & More; Cosplay jej autorstwa, fantastycznej, idealnej katany użyczył Krok Designer.