Piąta rocznica

Nudna, konserwatywna sesja dla par? NIgdy w życiu! A przynajmniej nie z TĄ Parą ?

Beata “namierzyła” nas po sesji swojego kuzyna. Od nitki do kłębka i w ten sposób spotkaliśmy się na studyjno plenerową sesję. Ponieważ sobota była wściekle zimna i wietrzna, postanowiliśmy w oczekiwaniu na studio, maksymalnie wykorzystać i czas i przestrzeń, która mieliśmy do dyspozycji.
Zaczęliśmy od zdjęć biznesowych, a skończyliśmy na totalnym szaleństwie Beaty i Bartka. Zabawie, nieokiełznanej radości, wzruszeniu i czułości nie było końca. Kolejna wspaniała sesja za nami i kolejna para, która spędziła czas równie świetnie jak my.

Oto słowa Beaty po pierwszych zdjęciach, jakie otrzymała: “Było nam niezmiernie miło spędzić z Wami ten sobotni dzień :) To jak ta sesja przebiegła i jej efekt to w dużej mierze Wasza zasługa :). Sprawiliście, że czuliśmy się swobodnie, nieskrępowani i razem z Wami mogliśmy się przy tym doskonale bawić.”