Morze, łąka i park – słoneczna i roześmiana sesja Moniki

Oczekiwania Klienta

Monika poprosiła o rozbudowaną sesję, w której będzie miała możliwość kilkukrotnej zmiany stylizacji z uwzględnieniem udziału konia. Była przekonana, że musi rezerwować u nas dwa dni. Po przeanalizowaniu jej oczekiwań i dokładnego planu sesji uznaliśmy, że jeden pełny dzień sesji w zupełności wystarczy. Z zastrzeżeniem, że powinna się nastawić na intensywny i bardzo wyczerpujący dzień. Monika entuzjastycznie wyraziła zgodę.

Początkowo miała być w Trójmieście już w sobotę. Praca zawodowa niestety zweryfikowała ten plan i odebraliśmy Monikę po zaledwie jej kilku godzinach snu w niedzielę rano. Wyglądała przepięknie, świeżo z nienagannym makijażem, i pięknie upiętymi włosami.

Monika

Jak opisać Monikę? Młodziutkie blond dziewczę o miodowych oczach. Studiująca na dwóch kierunkach prestiżowej uczelni w Warszawie, bizneswoman. Szczebiotka, otwarta, z sercem na dłoni, z drugiej strony twardo stąpająca po ziemi młoda kobieta, której nie straszna ciężka, wielogodzinna praca. Całą drogę słuchaliśmy opowieści snutych jakby od niechcenia. O krótkim, ale bardzo intensywnym i pracowitym życiu Moniki, jej relacji z Rodzicami, pracy, studiach prawniczych i biznesowych. Energią tej dziewczyny można napełnić wlew paliwowy odrzutowca i poleci…

Spotkanie z Fanni

Wyjątkowo przyjechaliśmy do Rzucewa dość szybko. Mieliśmy czas na spokojny dobór stylizacji, przebranie się Modelki i kilka kadrów w pięknie kwitnącym ogrodzie zamkowym.

Następnie Monika doświadczyła swojej pierwszej w życiu przygody z hippiką. I sądzę, że jazda konna nie stanie się jej życiową pasją. Łapanie mili sekund, gdzie zarówno Fanni jak i Monika wyglądają dobrze było naszym głównym zadaniem podczas pierwszej godziny zdjęć. Tu pragnę podziękować Stajni Zamek nad Morzem i właścicielom, a w szczególności pani Izabeli za pomoc w zorganizowaniu sesji i udostępnieniu pięknej Fanni, rasy Lipican.

Następnie przyszedł moment na kilka ujęć na brzegu morza, oczywiście po uprzedniej zmianie stylizacji.

Nadal w Rzucewie, zrealizowaliśmy jeszcze sielskie kadry oraz przepiękne, słoneczne zdjęcia wśród łanów zbóż.

Babie Lato

Ostatnie fotografie przed przerwą w planie zdjęciowym zostały zrealizowane na ścieżce pełnej letnich, wysokich traw.

W tych ujęciach Modelka wyglądała zachwycająco. Stres związany z okiełznaniem krnąbrnej klaczy minął zupełnie i Monika mogła być sobą. Czyli czarować swoimi wielkimi, bursztynowymi oczami i zniewalającym uśmiechem.

Po lekkim posiłku i chwili wytchnienia w chłodnych ścianach naszego mieszkania, nadszedł czas na część parkową sesji. Wybraliśmy tym razem park Oruński, z uwagi na piękny kuty most, zróżnicowaną przyrodę, piękne światło cienie i gołębie. Monia z sielskiej wieśniaczki przeistoczyła się w uwodzicielkę glamour i zdecydowanie była główną atrakcją spacerowiczów. Najpiękniej wyglądała w ognisto czerwonej sukni z szyfonu. Ale oceńcie sami, w której z siedmiu stylizacji, nasza Modelka prezentowała się najpiękniej?

Przypadkowi uczestnicy sesji

Nie mogło się obyć bez zwierząt. Koń był zaplanowany, piękny półtoraroczny bernardyn pojawił się zupełnie przypadkiem, a jego właścicielka pozwoliła na to ujęcie. Gołębie były w planie, ale bez uprzedzania Moniki. Wszystko wyszło naturalnie i dokładnie tak jak planowałam.

To była bardzo piękna i pozytywna sesja. Moniko, dziękujemy Ci za radosny i uśmiechnięty dzień w Twoim towarzystwie. Za Twoje opowieści, uśmiech i ładunek gigantycznej energii. I oczywiście – zapraszamy ponownie!

Mistrzowie drugiego planu

Nie mogłam się powstrzymać by nie wykonać tej fotografii z backstage. Andrzej i pani Izabela ze Stajni Zamek nad Morzem (Rzucewo)