Na pożegnanie lata – sesja rodzinna nad morzem

Na pożegnanie lata nad morzem zaprosili nas Ola i Łukasz wraz ze swoimi córciami i maleńkim synkiem Ziemkiem.

Myślałam, że nie lubię sesji rodzinnych nad morzem. Ale jak można ich nie lubić, gdy przed obiektywem stają tak przesympatyczne Rodzinki, że sesja jest wyłącznie zabawą i śmiechem? Prezentuję poniżej Olę i Łukasza z ich trójkę ślicznych dzieci. Było odrobinę wzruszenia, trochę strachu, gdy wszyscy leżeli “na kanapkę” a mały Ziemek postanowił pobawić się w kraba i śmignąć truchtem w stronę morza. Wiatr wiał niesłychanie intensywnie, ale świeciło nam słoneczko i pomimo ulewy, która nas przytrzymała w samochodach przed sesją 15 minut, wszystko wspaniale się udało.

Ta sesja była prezentem na dziesięciolecie wspólnej pracy. Szefowa, Dorota postanowiła taki wspaniały prezent podarować długoletniej współpracownicy. Napisała o tym w takich słowach: “Kiedy współpracujesz z kimś bardzo długo i przepełnia Cię wdzięczność to cóż można piękniejszego podarować temu komuś… Uznałam że wspomnienie i pamiątkę na całe życie. Bo praca jest pracą, a rodzina i tak jest zawsze najważniejsza!” – wspaniałe słowa i jeszcze piękniejsze podejście. Chciałabym mieć taką szefową swoją drogą.

Aleksandra napisała mi później: “Ta sesja to była jedna wielka podróż przez znane mi uczucia od przerażenia z powodu ulewy, lęk o zdrowie dzieci z powodu 15’C, nieśmiałość, szczęście, duma i miłość! Po otrzymaniu zdjęć było już tylko ogromne wzruszenie! Dziękuję Ci Sylwio”

Uwielbiam z Wami pracować i prowadzić Was przez ten gąszcz emocji, które się pojawiają, sprawiać, że się otwieracie i zupełnie zapominacie, że stoicie przed obiektywem, a celem są zdjęcia. Dokładnie w ten sposób powstają te najpiękniejsze.